Rozmowa z Burmistrzem Jedliny-Zdrój Leszkiem Orplem
Czy miastu udaje się przeciwdziałać niskiej emisji?
Temat niskiej emisji, temat smogu dla takiej miejscowości jak Jedlina-Zdrój, miejscowości uzdrowiskowej należy do tematów priorytetowych. Tak naprawdę tym zagadnieniem zajmujemy się co najmniej od 10 lat. On jest wielowątkowy, on dotyczy przede wszystkim zajęcia się tym, gdzie z punktu widzenia obecnej wiedzy mogą być źródła niskiej emisji. I tak: w naszym mieście bardzo ważną sferą jest problem transportu publicznego. Nie tak dawno, a 10 lat temu zawarliśmy porozumienie z Prezydentem Miasta Wałbrzycha, żeby Jedlina-Zdrój była objęta także tak zwaną komunikacją miejską. Na dzień dzisiejszy do Jedliny dojeżdża dwadzieścia sześć autobusów linii numer 5. Ta linia to jest właśnie połączenie z tym, że dzieci chodzą do szkół wałbrzyskich, że mieszkańcy jeżdżą do pracy, że korzystamy z całej infrastruktury miasta Wałbrzycha. Dwadzieścia sześć autobusów komunikacji linii numer 5 to jest duże wydarzenie i ono w dalszym ciągu jest utrzymywane.
A co z komunikacją publiczną?
W transporcie publicznym tak naprawdę udało się zrealizować także bardzo strategiczną inwestycję, a mianowicie uruchomienie transportu kolejowego – pomiędzy Jedliną, a Świdnicą i Wrocławiem. Linia kolejowa, która ma numer 266, Jedlina-Wrocław, która została uruchomiona tylko dlatego, że w porozumieniu Aglomeracji Wałbrzyskiej Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w strategii zgodziły się na to wszystkie gminy. Zgodziły się wpisać do strategii rewitalizację kolei Jedlina – Świdnica. Te pieniądze zostały zabezpieczone na rewitalizację tej linii a resztę dołożył skarb państwa i w tym roku udało się ją uruchomić. Dla nas jest to olbrzymie wydarzenie, ponieważ już od 10 grudnia pomiędzy Jedliną, a Świdnicą codziennie kursuje sześć pociągów. Świdnica to także jest miejsce pracy dla Jedliny, ale także miejsce, w którym te dwa punkty stanowią miejsca turystyczne. Szynobus stanowi możliwość przyjazdu turystów do Jedliny.
Transport publiczny czyli autobusowy i kolejowy to jest jedno, a wisienką na torcie tego wszystkiego jest uruchomienie w tym roku wewnętrznej linii autobusowej, którą nazwaliśmy kursem „Szarlotka”. Ten autobus lokalny jest autobusem elektrycznym – czyli tak naprawdę bezemisyjny. Kursuje pomiędzy dzielnicami, jest także dostępny dla turystów, to jest autobus bezpłatny. Ten temat komunikacji na dzień dzisiejszy wydaje się, że rozwiązujemy – jak na miasteczko tak małe jak Jedlina – dosyć aktywnie. W ramach środków unijnych wybudowaliśmy centrum przesiadkowe, na Placu Zwycięstwa. Jest to miejsce, gdzie tak naprawdę można się przesiadać na różne autobusy i w różnych kierunkach: Wałbrzycha, Głuszycy, Walimia. A od tego centrum przesiadkowego jest zlokalizowany na tej otwartej linii kolejowej nowy przystanek Jedlina-Zdrój Centrum – około trzysta metrów. Czyli są położone między sobą te dwa, zarówno stacja kolejowa Jedlina-Zdrój Centrum, jak i nasze centrum przesiadkowe na Placu Zwycięstwa. Tak na dzień dzisiejszy wygląda temat transportu publicznego, bardzo bardzo ważny.
Czy miastu udaje się odchodzić od węgla jako źródła ciepła?
Kolejną sprawą jest temat związany z wymianą ogrzewania na naszym terenie. Szczególnie należy „uciekać” od węgla. W ostatnich kilkunastu latach, korzystając ze środków – czy to europejskich czyli ZIT-u Aglomeracji Wałbrzyskiej, czy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska – wymieniono ponad trzysta punktów grzewczych z węglowego na gazowy czy elektryczny. To jest już dobra liczba, tym bardziej, że dzielnica Kamieńsk nie ma dostępu do ogrzewania gazowego. Te możliwości, że mieszkańcy mogli otrzymać dofinansowanie to fakt, że ten program możemy realizować od siedmiu lat na wymianę pieców węglowych na inne.
Wszystkie nasze obiekty publiczne: urząd, Centrum Kultury, szkoły, żłobek, Centrum Usług Społecznych, w zasadzie także mają ogrzewanie na gaz… czyli odeszliśmy przez lata z węglowego. Oprócz tego ogrzewanie gazowe jest wspomagane fotowoltaiką. Jesteśmy w takim porozumieniu międzygminnym, które nazywa się klaster energetyczny i w ramach tego klastra energetycznego wybudowaliśmy małą farmę fotowoltaiczną, która obecnie zasila budynki szkoły podstawowej przy ulicy Słowackiego oraz dużą salę gimnastyczną oraz żłobek. Takie elementy farm fotowoltaicznych wdrażamy.
Czy stosujecie Państwo inne rozwiązania?
Jesteśmy na etapie poszukiwania wód termalnych. Mamy projekt związany z ich wydobyciem. Teren, gdzie tych wód na dzień dzisiejszy możemy poszukiwać w takim bardzo dobrze geologicznie wskazanym miejscu, nie jest do końca nasz. Szukamy rozwiązania tego tematu, by móc korzystać z takich programów krajowych, unijnych, żeby w Jedlinie ostatecznie zakończyć temat – czy są wody termalne? Czy możemy je wykorzystać? Myślimy, że w przeciągu najbliższych lat tego typu działanie się uda.
Niska emisja to także temat oświetlenia ulicznego. Udało nam się ze środków Unii Europejskiej do tej pory w granicach czterdziestu procent punktów oświetlenia ulicznego wysoko energetycznego zamienić na oświetlenie ledowe. W tej chwili otrzymaliśmy informację, że „załapiemy się” na program rządowy dalszej wymiany oświetlenia ulicznego. Prawdopodobnie w przyszłym półroczu zakończymy całkowitą wymianę oświetlenia ulicznego na oświetlenie mało energochłonne czyli oświetlenie ledowe.
Jesteśmy także w trakcie ciągłego poprawiania efektywności energetycznej. Dla naszych wspólnot mieszkaniowych byliśmy skutecznymi beneficjentami programów unijnych. Kilkadziesiąt wspólnot w Jedlinie miało możliwość skorzystać z takich programów termomodernizacyjnych, dzięki którym ociepliły swoje domy. Mogły także wymienić swoje źródła ogrzewania. Taką nowością jest to, że jesteśmy w trakcie procedury wyłonienia wykonawcy na projekt polepszenia jeszcze bardziej efektywności energetycznej naszej szkoły, gdzie również – mimo iż szkoła jest ogrzewana na gaz – będzie się wspierać pompami ciepła i poprawiać termomodernizację.